Mes que en club

Mes que en club

czwartek, 16 stycznia 2014

Udział w Konkursie Blog Roku 2013

W dniu dzisiejszym tj. 16 Stycznia 2014, za namową taty zgłaszamy wspólnie naszego wspólnego bloga do Konkursu na najlepszy Blog Roku 2013.



I choć zdajemy sobie sprawę, że szanse mamy nie wielkie, to wydaje nam się, że nasz blog oraz informacje w nim zawarte mogą być ciekawe dla potencjalnych czytelników.

Wszystkim biorącym udział w konkursie życzymy powodzenia.

poniedziałek, 13 stycznia 2014

Turniej Zagłębie Cup 2014 - mój pierwszy gol dla rocznika 2004

W miniony weekend w sobotę 11 Stycznia 2014 w szkole przy ul. Kisielewskiego odbył się planowany od dawna Turnej Zagłębie Cup 2014 dla zawodników i drużyn z rocznika 2004.

Nasza drużyna Zagłębia Sosnowiec 2004 była organizatorem tej imprezy i dzięki temu mogliśmy wystawić dwa zespoły. Składy ustlił trener w sposób następujący.

ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC I
Bruno Lis,Kacper Drzewiecki,Bartosz Kotnis,Szymon Krawczyk,Jakub Pomykała,Dominik Liburski,Piotr Płuciennik,Sebastian Zając,Krystian Kawka,Krystian Szafrański,Kacper Hasik.
ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC II
Olaf Wilczak,Adrian Bolek,Oskar Bąk,Marcel Nibus,Oliwier Nibus,Kacper Kruk,Szymon Serwatka,Michał Szlęzak,Wojciech Bielec,Bartosz Chamczyk,Bartosz Kaim,Adam Zawadzki.



Na turniej zaprosiliśmy następujące drużyny:

Śląsk Wrocław, Rzowój Katowice, Raków Częstochowa, AKS Niwka do tych zespołów tworzących grupę pierwszą trafiło Zagłębie Sosnowiec II ze mną w składzie.

I trzeba przyznać, że była to dużo silniejsza grupa od tej drugiej, w skład której weszły takie zespoły jak:

AP 21 Kraków, Czarni Sosnowiec, Legion Warszawa, APN Mam Talen Krzeszowice oraz Zagłębie Sosnowiec I.

Nasi koledzy z Zagłębie Sosnowiec I mając dużo łatwiesze zadania od nas, awansowali bez problemu do półfinałów nie przegrywając żanego meczu.

Nam niestety nie poszło tak dobrze ;-)

Na otwarcie turniej przegraliśmy ze Śląskiem Wrocław 0 : 3. Później ulegliśmy Rozwojowi Katowice 0 : 2. I mimi porażek w tych meczach walczyliśmy jak równy z równym.
Później nieszczęśliwie przegralismy z Rakowem Częstochowa 0 : 1.
Ale na koniec rozgrywek grupowych zagralismy nasz najlepszy mecz wygrywając z AKS Niwka 2 : 1.
Dla mnie był to szczególny mecz z dwóch powodów.
Po pierwsze w drużenie AKS Niwka kapitanem jest mój najlepszy kolega ze szkoły i z klasy Paweł Lorencki, więc był to bardzo prestiżowy dla mnie mecz.
Po drugie w tym meczu udało mi sie strzelić mojego pierwszego gola dla Zagłębia Sosnowiec 2004 i co najfajniejsze był to gol dający nam prowadzenie i jak się okazało później także zwycięstwo.



AKS Niwka prowadzł w tym meczu 1 : 0. Później wyrównał mój kolega Michał Szlęzak. A na kilka minut przed końcem mnie udało sie strzelić zwycięskiego gola - dla mnie pierwszego w barwach rocznika 2004.

Bardzo się ucieszyłem z tej bramki. I mam nadzieję, że teraz moja gra będzie coraz lepsza. Uwierzyłem w to, że moge rywalizować ze starszymi kolegami jak równy z równym. I mimo, że wciąż mam dużo do nadrobienia to widzę, że jestem w stanie do nich dorównać za jakiś czas.


Nasi koledzy z Zagłębia Sosnowiec I, też nie mieli szczęścia i po wyjściu z grupy przegrali kolejne dwa mecze kończąc rozgrywki na 4 miejscu.

W finale turnieju zagrały dwie drużyne z naszej pierwszej grupy tj. Rozwój Katowice oraz Śląsk Wrocław.
Lepsi okazali się chłopcy z Rowzoju Katowice i to oni wygrali zasłużenie turniej.

Wszyscy zawodnicy otrzymali pamiątkowe medale, a trener ręczając mi mój medal pogratulował mi mojego pierwszego gola i gry w turnieju. Jestem bardzo zadowolony i wiem, że teraz będzie coraz lepiej.

czwartek, 9 stycznia 2014

9-te Urodziny i spotkanie z kolegami

Nie tak dawno, bo 6 stycznia obchodziłem swoje 9-te urodziny.
Z tej okazji rodzice zorganizowali dla mnie spotkanie z moimi kolegami.
Wszystko było organizowane w tajemnicy przede mną i do samego końca nic nie wiedziałem.
I chociaz miałem pewne podejżenia to niczego nie byłem pewny.

W końcu tata pod pretekstem wyjazdu i spotkania popołudniowego z pracy, zabrał mnie ze sobą. Miałem grzecznie zaczekać aż spotkanie się skończy. W domu nie mogłem zostać bo mamy też nie było.

Razem z tata podjechaliśmy pod pływalnię Nemo w Dąbrowie Górniczej. Tata aby uspić moja czujnośc powiedział, że ma tu spotkanie w restauracji a ja będę mógł w tym czasiepopatrzeć jak dzieci pływają.
Oczywiście się zgodziłem.

Wchodząc do tego budynku nie wiedziałem, że tata prowadzi nas prosto do kręgielni, gdzie zaraz przy wejściu natknąłem sie na pierwszych uczestików imprezy ;-)

I tak po kolei spotykałem Kondzia, Davida, Oscara, Alana, Pawła, Michała.
Gdy zobaczyłem ich wszystkich bardzo się ucieszyłem i wiedziałem, że zabawa będzie super.

Graliśmy przez 2 godziny w kręgle i sper spędziliśmy wspólnie czas. Wszystkim się bardzo podobało.
Pierwsza rundę wygrałem ja, a w drugiej najlepszy był Michał.

Po graniu chłopcy składali mi życzenia oraz wręczyli mi prezenty.





Wszystkie bardzo mi sie podobały i jestem z każdego z nich bardzo zadowolony. Raz jeszcze za nie dziękuję.

Na koniec posililiśmy się pizzą w różnych smakach.
Imprezea była bardzo udana. dziękuję rodzicom i wszystkim uczestnikom.
No i stałem się już 9-cio latkiem ;-)