Wczoraj odbył się mecz kontrolny zawodników rocznika 2004, i tak jak pisałem o tym w ostatnim blogu ja byłem zaproszony na ten mecz jako piłkarz 2005 rocznika. Trenerzy mieli i się przyglądać i podjąć finalną decyzję czy się nadaję i czy mogę dołączyć do rocznika 2004 lub ewentualnie trenować z nimi od czasu do czasu.
Rozegraliśmy mecz kontrolny. Dla mnie był to bardzo trudny mecz ze względu na jego tempo, siłę fizyczną starszych kolegów oraz ich umiejętności techniczne i taktyczne.
Gola nie strzeliłem ;-) niestety, hehe. Ale na gola to chyba nawet nie liczyłem.
Bardziej chciałem dobrze wypaść i pokazać kilka dobrych zagrań w miarę możliwości.
Chyba się udało.
Późnym wieczorem do mojego taty zadzwonił trener z 2005 rocznika i powiedział, że po przeanalizowaniu meczu wśród pozostałych trenerów 2004 rocznika oraz koordynatora Zagłębia Sosnowiec, dostaję szansę i zostaję przyjęty jako pełnoprawny zawodnik rocznika 2004.
Rodzice bardzo mi gratulowali i cieszyli się, że zrobiłem takie postępy w piłce nożnej.
Ja sam trochę się cieszę a trochę obawiam. Z jednej strony to super wyróżnienie, a z drugie ograniczy się mój kontakt z kolegami z 2005 z którym zżyłem się bardzo przez te prawie 3 lata wspólnej gry.
Jednak rodzice zapewniają mnie, że wciąż będziemy utrzymywać kontakt z chłopakami z 2005, będziemy jeździć na ich mecze i turnieje w miarę możliwości oraz spotykać się poza boiskiem.
Ja aby stać się lepszym piłkarzem muszę iść do przodu a gra w 204 roczniku daje mi na pewno takie możliwości. Zabieram się zatem do ciężkiej pracy na treningach u nowego trenera Pana Wybańskiego.
Od dziś jestem piłkarzem Zagłębia Sosnowiec rocznik 2004.
A jeśli dostanę kiedyś zaproszenie z 2005 rocznika aby zagrać w ich barwach to z radością to zrobię.