Mes que en club

Mes que en club

wtorek, 16 grudnia 2014

Narty w Solden w Austrii wraz z rodzicami

Kilka dni temu wróciliśmy z zaplanowanej wcześniej wyprawy na narty.
Rodzice ustalili, że wspólnie ze znajomymi wybierzemy się do Austrii na prawdziwy lodowiec aby pojeździć na nartach.

Wybraliśmy miejscowość Soldene w Austrii.

Choć podróż trwała bardzo długo to opłacało się trochę pomęczyć. Zanim jednak dotarliśmy do Solden , odwiedziliśmy Insbruck oraz skocznię narciarska Bergisel gdzie corocznie rozgrywany jest Turniej Czterech Skoczni.




Późnym wieczorem udało nam się osiągnąć cel czyli Solden w Austriackim Tyrolu.

Znajdują się tam trzy lodowce, a najwyższy z nich Toffenbach ma wysokość ponad 3400 metrów nad poziom morza.

Spędziliśmy w Solden tydzień.









W życiu nie najeździłem się tyle na nartach co przez te parę dni. Dzięki aplikacji Endomondo wiem, że przejechałem w ty czasie ponad 120 km po trasach narciarskich a drugie tyle na różnego typu wyciągach narciarskich podziwiając przepiękne widoki na Alpy Austriackie.



Pogoda nam dopisała i temperatura nie była w żaden sposób męcząca (ok. -2 do -5 stopni na lodowcu). Słoneczko pozwoliło na zrobienie pięknych zdjęć i filmików.

Na zakończenie wyjazdu wybraliśmy się na termalne baseny gdzie mogliśmy wypocząć i zregenerować mięśnie zmęczone nartami.


A poza ty było jeszcze sporo innych lokalnych atrakcji .....




Wyjazd był wspaniały, widoki niesamowite a wspomnienia pozostaną na długo.


Podsumowanie półrocza szkolnego oraz rundy jesiennej 2014

Ostatnio miałem długą przerwę w publikowaniu postów do mojego bloga.
Niestety 4 klasa to już nie przelewki. Szkoła zajmuje mi sporo czasu a resztę tradycyjnie poświęcam na treningi w Zagłębiu Sosnowiec.

Tyle co zakończyliśmy rundę jesienną. Miałem w tej rundzie całkiem niezłe wyniki i zebrałem sporo pochwał od trenerów.
Rozegrałem sporo meczy w lidze Orlika, w kilku wystąpiłem w roli kapitana drużyny, zaliczyłem kilka asyst oraz strzeliłem swojego pierwszego gola w lidze dla rocznika 2004.

Rozegrałem też 1 mecz w lidze Młodzików (trampkarzy), gdzie grałem przeciwko chłopcom starszym ode mnie o 2 lata.

Miałem też możliwość zagrania jednego meczu z kolegami z 2005 roku. Wprawdzie przegraliśmy z Wisłą Kraków ale je zebrałem dobre recenzję. Strzelając jednego i asystując w akcjach z których padły kolejne 2 naszego gole.

Generalnie na zakończenie rundy trener spotkał się z rodzicami i pochwalił mnie za ten okres gry w Zagłębiu. Na razie nie dopuszcza myśli o moim powrocie do rocznika 2005. Póki co więc gram ze starszymi kolegami.

W szkole idzie mi za to równie dobrze. Walczę o średnią 5,0. Na ten moment ma 4,90 plus wzorowe zachowanie. Mam tylko dwie czwórki z polskiego i pracy techniki. Reszta 5 oraz 6.
Oczywiście reprezentuję szkołę w zawodach sportowych w piłce nożnej i biegach.

Rodzice są ze nie bardzo zadowoleni... ale kosztuje mnie to sporo pracy oczywiście.