Mes que en club

Mes que en club

niedziela, 30 grudnia 2012

Turniej w Zabrzu z rocznikiem 2004

W dniu 16 grudnia 2012 roku odbył się turniej Gwarków organizowany przez zespół Gwarek Zabrze. Turniej był organizowany dla chłopców z rocznika 2004, a zaproszenie do udziału w nim otrzymali nasi starsi koledzy z Zagłębia z rocznika 2004 których trenuje trener Siemieniec.

ponieważ od kilku tygodni trenuję z chłopakami z tej drużyny, trener Siemieniec wytypował równueż mnie do udziału w tym turnieju. Bardzo się ucieszyłem, gdyż miała to być okazja do zagrnia ze starszymi chłopakami i zdobycia dodatkowego doświadczenia.

Muszę powiedzieć, że się nie zawiodłem. Turniej był fajnie zorganizowany, uczestniczyło wnim osiem zespołów m.in. z Tychów, Czeladzi, Sownowca, Zabrza.

Miałem świetną okazję aby sprawdzić siebie na tle starszych i dlużej trenujących chłopaków. Trzeba przyznać, że gra w roczniku 2004 jest szybsza od tej którą można oglądać podczas naszych meczy. Chłopcy mają też silniejsze strzały niż ja i koledzy z mojego rocznika, ale zaangażowanie w grę u nas jest również tak duże jak w starszym roczniku.

Jednak na początku turnieju byłem dość zdenerwowany i spięty, a pierwsze dwa mecze nie poszły mi zbyt dobrze.

Później w trzecim meczu było już dużo lepiej i miałem kilka dobrych zagrań i celnych podań. Starałem się też nie tracić głupio piłki.

Po trzech meczach zakończyła się faza grupowa i nastąpiła przerwa na posiłek. Wszyscy uczestnicy wsunęli po kawałku pizzy i garści różnych czekoladek, ktorych można było wziąść tyle ile mieściło się w ręce.

Następnie po tej przerwie rozpoczęła się faza finałowa. Tutaj poszło nam już bardzo dobrze. Wygraliśmy obydwa swoje mecze. Ja miałem nawet trzy okazje na gola. Raz trafiłem w słupek w zamieszniu podbramkowym. Później po dwóch indywidualnych akcjach doszedłem do pozycji strzeleckich ale zjadła mnie chyba trema..... albo za bardzo chciałem strzelić gola i nie trafiłem w bramkę. Lecz akcje były ponoć całkiem ładne.

Ostatecznie moja drużyna zajęła piąte miejsce a nasi koledzy z drugiego zespołu Zagłębia byli trzeci. Tuniej wygrali gospodarze Gwarek Zabrze.

Na koniec turnieju nastąpiło wręczene nagród, medali, pucharów oraz fajnych prezentów.
Turniej był bardzo fajny a ja znowu nauczyłem się czegoś nowego i napewno było to dla mhie super doświadczrnie.



Treningi z chłopakami z 2004 rocznika oraz ten turniej napewno poprawily moje umiejętności piłkarskie.

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Mikołajki na treningu Zagłębia

Na przedostatnim treningu zawodników rocznika 2005 trener Mariusz MAJEWSKI wraz z trzema zawodnikami pierwszej drużyny: Michałem Cyganek, Dawidem Ryndak i Mateuszem Wieczorek rozdali zawodnikom piłki "Tango 12" oraz zdjęcia seniorskiej drużyny Zagłębia, które to prezenty trener otrzymał dla chłopaków od Świętego Mikołaja.

Po rozdaniu prezentów starsi koledzy wzięli udział w treningu elementów technicznych a następnie rozegrali mecz :kontrolny" z młodymi adeptami sztuki piłkarskiej.

Relacja oraz zdjęcia z wydarzenia dostępne na oficjalnej stronie Zagłębia Sosnowiec - zaglebie.eu

"Święty Mikołaj spotkał trenera Zagłębia, Mariusza Majewskiego, który opiekuje się piłkarzami z rocznika 2005. Szkoleniowiec otrzymał do rozdania piłki i zdjęcia pierwszej drużyny. W przekazywaniu prezentów pomocni okazali się zawodnicy pierwszej drużyny, którzy po ceremonii przekonali się, co oznacza sformułowanie: „gra na małej przestrzeni”.


Na treningu zawodników z rocznika 2005 wstawili się: Michał Cyganek, Dawid Ryndak i Mateusz Wieczorek, najpierw rozdawali prezenty od Mikołaja, następnie wzięli udział w ćwiczeniach technicznych, by na koniec rozegrać gierkę, czyli mecz do małych bramek. Jedną drużynę stanowiła trójka seniorów, drugą drużynę… 25 młodych piłkarzy, którzy na parkiecie przebywali jednocześnie. Z pierwszą grupą „Cygi”, „Denwer” i „Wieczor” poradzili sobie przyzwoicie i przegrali tylko 2:3, udowadniając, że potrafią grać na małej przestrzeni, będąc osaczonym z każdej strony. Druga - równie liczna - grupa postawiła na bardziej ofensywną taktykę i tutaj trudno było nadążyć za liczeniem bramek, więc nie mamy możliwości podania dokładnego wyniku (mniej więcej 8:4 dla młodych)."

czwartek, 15 listopada 2012

Mini turniej na treningu

Od początku miesiąca listopada rozpoczęliśmy treningi na sali gimnastycznej przenosząc się z boiska trawiastego.

W dniu 15.11.2012 podczas treningu na sali mieliśmy mini turniej piłkarski.  W  turnieju wzięło udział 8 zespołów, w każdym zespole grało po 3 osoby.

Trener obiecał, że najlepszy zespół i najlepszy strzelec otrzymają nagrody.

Moja drużyna i mojego kolegi Kondzia zostały najlepszymi drużynami na mini turnieju.
Najlepszymi strzelcami zostałem ja i Kądziu i w tym mini turnieju strzeliliśmy po 9 bramek.
Nagrody mamy dostać na następnym treningu.

piątek, 9 listopada 2012

Turniej w Mikołowie

Poniżej relacja z turnieju w Mikołowie, którą przygotował nasz trener Mariusz.

(...) W niedziele 04.11.2012 odbył się turniej piłki nożnej dla rocznika 2005 i młodszych. Zawody toczyły się na hali mikołowskiego Mosir-u, a na turniej zjechały drużyny ze wszystkich stron województwa śląskiego. W Turnieju oprócz gospodarzy - AKS Mikołów udział wzięły drużyny: Unia Racibórz, Zagłębie Sosnowiec, APN Czeladź, Polonia Tychy i Polonia Łaziska Górne.

Po  oficjalnym otwarciu oraz krótkiej prezentacji drużyn, punktualnie o 9:00 rozpoczęły się pierwsze zmagania na parkiecie. Mecz otwarcia pomiędzy AKS Mikołów "A" a AKS Mikołów "B"  zakończył się zwycięstwem tych pierwszych 1-0.
Zagłębie swój pierwszy mecz rozegrało z drużyną Polonii Tychy. Jednak wczesna godzina meczu jak i pierwszy od ponad pół roku kontakt z halą sprawiły, że po 12 minutach gry wynik na tablicy brzmiał 0-1 dla chłopaków z Tychów.

Następny mecz "Nasi Chłopcy" rozegrali z AKS-em C Mikołów, tym razem po dramatycznej końcówce pojedynku wygraliśmy 1-0 po bramce Bartosza Chamczyka.

Po meczu młodzi Zagłębiacy otrzymali od organizatora kupony na loterię, które we właściwy sposób spożytkowali. Każdy zawodnik wylosował sobie nagrodę główną oraz kilka gadżetów tak, że nie było powodów do narzekań.
Kolejnym przeciwnikiem "czerwono-zielono-białych" była ekipa z Raciborza. Unia mimo dobrej postawy musiała uznać wyższość Zagłębia. Mimo dużej ilości sytuacji padła tylko jedna bramka. Autorem gola bezpośrednio z rzutu rożnego był Gracjan Marchewka.
Po kwadransie odpoczynku Zagłębie znów wybiegło na parkiet hali w Mikołowie, gdzie już czekali zawodnicy gospodarzy: AKS Mikołów "B".

Kolejny mecz i kolejna dawka emocji. Zagłębie tak jak w poprzednich spotkaniach kontrolowało przebieg spotkania, ale brakowało przysłowiowej kropki nad i. W końcu w  jedną z piękniejszych akcji turnieju przeprowadził Kacper Szczepański. "Malutki" tuż przy linii bocznej w piękny sposób przedryblował dwóch rywali, wpadł w pole karne i uderzył z prostego podbicia po krótkim rogu bramki strzeżonej przez mikołowskiego bramkarza. Wynik tradycyjnie 1-0 dla Zagłębia.
"Lokomotywa z Sosnowca" powoli się rozpędzała w tym turnieju,ale warto było czekać...w pojedynku z AKS Mikołów "A" chłopcy zdobyli 3 bramki nie tracąc żadnej. Bramki zdobywali : Bartosz Chamczyk, Kacper Szczepański oraz Konrad Gęsikowski.

Po tym meczu nadeszła pora na małe co nieco. Chłopcy zostali zaproszeni na pizzę i po obfitej konsumpcji mieli możliwość dłuższego odpoczynku. Należy dodać, że największym łasuchem w naszej drużynie okazał się Kacper Gajos, który spokojnie opanował 3 kawałki pizzy ;)
Organizatorzy w ostatniej kolejce przewidzieli dodatkową atrakcję a mianowicie indywidualną prezentację zawodników każdego zespołu przed ostatnim meczem. I tak przy mobilizującej muzyce Chłopcy po kolei wybiegali na parkiet hali. Naszym ostatnim przeciwnikiem była Polonia Łaziska Górne i należy nadmienić, że był to prawdopodobnie najlepszy mecz turnieju. Zagłębie szybko objęło prowadzenie. Dawid Cacak  rozpoczął atak podaniem piłki do  Bartosza Chamczyka, który przedryblował 5 zawodników przeciwnej drużyny i na raty pokonał bramkarza Polonii.

Zagłębie poszło za ciosem i za chwilę wynik brzmiał 2-0. Znowu instynktem strzeleckim w zamieszaniu podbramkowym wykazałsię niezawodny Kacper Szczepański. W tym miejscu należy pochwalić drużynę naszych rywali, która mimo niekorzystnego rezultatu nie złożyła broni...najpierw zdobyli kontaktowego gola, później wyrównali by na minutę przed końcem zdobyć zwycięską bramkę.
Podczas oficjalnego zakończenia każdy uczestnik otrzymał medal za udział w turnieju oraz słodycze. Turniej zorganizowany wzorowo a najlepszym dowodem są uśmiechy dzieciaków po wręczeniu nagród.


Reasumując...Naszym chłopcom należą się duże słowa pochwały. Każdy zawodnik wnosił do zespołu "swoją jakość", nikt nie odstawał od rówieśników z przeciwnych drużyn i każdy wykazał się olbrzymią determinacją, ambicją i wolą walki. Najważniejsze, że kolejne doświadczenie zostało zebrane. Teraz wyciągamy wnioski i dalej mocno pracujemy na treningach :)

w Zagłębiu Sosnowiec zagrali: D.Cacak, G.Marchewka, K.Gajos, P.Górny, O.Zdonek, Ł.Król, D.Machaj, B.Chamczyk, K.Gęsikowski, J. Rączka, D.Wiśniewski, J.Delipacy, K.Szczepański, M.Łoch.

Był z nami też mój kuzyn Karol... widać go na ostatnim zdjęciu

środa, 31 października 2012

Mecz sparingowy z MUKP Dąbrowa Górnicza

W dniu 26 października rozegraliśmy sparing z drużyną MUKP Dąbrowa Górnicza.
To nasz największy i najtrudniejszy przeciwnik od czasów kiedy zaczęliśmy trenować.
Chłopcy z MUKP trenują od nas rok dłużej i do tej pory zawsze wygrywali z nami, chociaż ja prawie zawsze strzelałem im gola.

Tym razem nie było inaczej. Ponownie nie udało się nam wygrać z MUKP i ponieśliśmy porażkę.
Ważne jest to, że pierwsza część meczu należała do nas i to my graliśmy lepiej w opinii naszego trenera oraz rodziców. Narzuciliśmy MUKP nasz styl gry i początkowo przeważaliśmy na boisku.

Potwierdziła to zdobyta przez nas bramka na 1 : 0 strzelona po pięknej akcji Kondzia Gęsikowskiego.
Później jednak dopadła nas zadyszka i MUKP odrobiło straty z nawiązką i doprowadziło do stanu 1: 3. Jednak w tym momencie było nas stać na zryw i po golach kolegi z rocznika 2004 Wojtka oraz moim z bliskiej odległości po podaniu Kondzia wyrównaliśmy stan meczu na 3 : 3.

Później nastąpiło jednak załamanie, a momentem zwrotnym była zmiana bramkarza w naszej drużynie. Dotąd świetnie broniący Gracek Marchewka został zmieniony. To mocno wpłynęło na naszą postawę. MUKP wyraźnie wyszło na prowadzenie i do końca meczu pomimo niezłej naszej gry kontrolowało mecz i nie pozwalało nam zdobyć kolejnych bramek.

Dopiero tuż przed zakończeniem meczu po dość bezpardonowym faulu zawodnika MUKP został podyktowany rzut wolny w sporej odległości od bramki naszych przeciwników. Zdecydowałem się oddać strzał z tej odległości i to okazał się dobry wybór. Strzeliłem naszego 4-go gola i była to bardzo ładna bramka.

Sporo pracy przed nami z pewnością, jednak ten mecz był chyba najlepszy w naszym wykonaniu biorąc pod uwagę wcześniejsze starcia z MUKP Dąbrowa Górnicza. Wykazaliśmy większą dojrzałość w grze, kilka składnych akcji oraz indywidualnych dobrych zagrań.
Wyraźnie robimy postępy i mam nadzieję, że na wiosnę … a może za rok.... MUKP będzie miało z nami jeszcze więcej problemów.

Poniżej link do naszej strony klubowej gdzie mozna znaleźć relację z tego meczu:
http://zaglebie2005.futbolowo.pl/news,1721164,sparing-z-mukp.html

piątek, 12 października 2012

Testy szybkości dla zawodników


W dniu wczorajszym w trakcie naszego treningu zostały przeprowadzone testy szybkościowe dla wszystkich chłopaków z naszej drużyny Zagłębia Sosnowiec rocznika 2005.

Na prośbę naszego trenera Mariusza wszyscy rodzice zrobili składkę i uzbieraliśmy pieniążki na wypożyczenie specjalistycznego sprzętu do pomiaru czasu zawodnika, który działa na zasadzie fotokomórki i potrafi z bardzo dużą dokładnością oraz precyzją dokonywać pomiarów.

Gdy przyszliśmy na czwartkowy trening cały wypożyczony przez nas sprzęt pomiarowy był już rozstawiony, a trenerzy przygotowani do przeprowadzenia pomiarów.

Sam pomiar miał się odbywać na odległości 30 metrów. Miał więc to być sprint na dystansie 30 metrów gdzie dokonywano trzech pomiarów, tzw. międzyczasów.

Pierwszy pomiar był zaraz za linią startu na 5 metrze, następny przy 20 metrze a więc w miejscu gdzie była osiągana największa prędkość przez zawodnika i na koniec na 30 metrze kończącym sprint.

Cała nasza grupa Zagłębia Sosnowiec 2005 rocznika „Czerwonych” wzięła udział w tych testach. Każdy z zawodników miał dwie próby biegowe.

Starałem się najbardziej jak potrafię zarówno w pierwszej i drugiej próbie, tak samo jak wszyscy moi koledzy.

Z niecierpliwością czekam na wyniki testów, bo bardzo chcę się dowiedzieć jak mi poszło i jakie czasy osiągnąłem na poszczególnych dystansach i w poszczególnych próbach.

Bardzo się cieszę z tego rodzaju testów i mam nadzieję, że nasze wyniki będą zadowalały trenera, a za jakiś czas będą one bardzo pomocne do zmierzenia naszego postępu w zakresie dynamiki i szybkości..

niedziela, 30 września 2012

Wycieczka do Miasteczka Westernowego

W ostatni piątek września wspólnie z kolegami i koleżankami ze szkoły pojechaliśmy na wycieczkę szkolną do Żor, gdzie znajduje się Miasteczko Westernowe.

To miasteczko wygląda tak jak dawno temu na dzikim zachodzie wyglądały pewnie miasteczka w których mieszkali i zyli prawdziwi kowboje ze swoimi rodzinami.


Bardzo nam sie wszystko tam podobało. Wszystko wyglądalo tak prawdziwie, że uwierzylem prawie, że jestem na prawdziwym dzikim zachodzie i że wszystko w tym miasteczku dziaje sie naprawdę.

Byly pokazy jazdy kowbojskiej na koniach, gdzie kobwoje wykonywali super sztuczki na koniach. Wskakiwali na nie bardzo fajnie i zeskakiwali z nich na rozne sposoby. Był pokaz prawdziwej strzelaniny rewelwerowców i wglądalo to naprawde super.

Poza tym mieliśmy tam mnóstwo aktrakcji. Bylismy w kinie 5D. Gdzie była symulacja jazdy kolejką w kopalni chyba złota. Jechaliśmy ze straszną prędkością, fotele podskakiwaly obraz był w trójwymiarze i serio morzna było się lekko wystraszyć.... ale ja się w ogóle nie bałem ;-)

Poza tym rzucalismy do celu i wygrałem dwie czapki z daszkiem bardzo fajne. Kupilem sobie odznakę prawdziwego szeryfa. Chyba najfajniejszą rzeczą była jazda bardzo szybką kolejką na której chyba wszystkie dzieci miały niezlego stracha ... poza mną oczywiście ;-)

Wszystko opowiedziałem rodzicom i mam nadzieję, że jeszcze kiedys tam wrócę razem z nimi. Bardzo, bardzo mi sie tam podobało i polecam wszystkim dzieciakom Miasteczko Westernowe. Super zabawa.

środa, 12 września 2012

Nasz nowy członek rodziny ;-)

Muszę się pochwalić, bo wydarzyła sie bardzo ważna dla naszej rodziny rzecz.
Mianowicie od ostatniej niedzieli tj. od 9 września 2012 roku mamy nowego członka w naszej rodzinie.
W końcu udało mi się namówić rodziców i dostałem ślicznego chomika.

Chomik od razu dostał imię, które sam wymyśliłem i nazywa się Edi.
Edi jest chomikiem syryjskim i jest całkiem duży. Chyba nawet trochę za grubiutki, ale Edi lubi sobie dobrze podjeść ;-)



Na szczęście w klatce którą mu kupiłem (bo za wszystkie rzeczy zaplaciłem ze swoich odlożonych pieniążków) sa trzy poziomy, drabinki, tunel oraz karuzela, więc Edi ma sporo przyrządów do ćwiczeń i napewno niedługo trochę schudnie..... mamy taką nadzieję przynajmniej hahaha....


Edi daje się bez problemu brać na ręce i wcale nie gryzie. Jest bardzo ruchliwy w nocy i trochę się trzaska na karuzeli..... pewnie sąsiedzi trochę narzekają, ale narazie nikt się do nas nie zgłosil z zastrzeżeniami.

Bardzo sie cieszę z tego, że mam swojego chomiczka i nowego członka w naszej rodzinie - Ediego.

poniedziałek, 10 września 2012

Turniej Zagłębie Cup 2012

W minioną sobotę tj. 8 września 2012, na boisku ze sztuczną nawierzchnią należący do naszego klubu czyli do Zagłębia Sosnowiec, zorganizowany został turniej Zagłębie Cup 2012 a my byli'smy jego organizatorami i gospodarzami.

Na turniej zaprosiliśmy zaprzyjaźnione drużyny: Odrę Opole, APN Czeladź, Grom Tychy, Raków Częstochowa, MUKP Dąbrowa Górnicza, Lendziny no i oczywiście dwa nasze zespoły Zagłębie Czerwoni oraz Zieloni.

Turniej był bardzo udany pod względem organizacyjnym - nasze mamy i ojcowie spisali się bardzo dobrze i wszyscy ich chwalili za dobrą organizację. Były kiełbaski, pizza, ciasta, kawa, herbata, napoje zimne i wiele innych fajnych rzeczy.

Trochę gorzej wypadlśmy pod względem sportowym :
Niestety z rozegranych 6 meczów udało nam się wygrać tylko dwa. Najgorzej poszło nam  MUKP Dąbrowa Górnicza, znowu z nimim przegraliśmy i nie możemy przełamać złej passy z tym zespołem. No cóż przynajmniej wiemy, że musimy dużo i ciężko trenować aby  w końcu ich pokonać. Ja tego dnia też nie miałem szczęścia i gola nie strzeliłem.

Zabieramy się do pracy aby w kolejnych turniejach wypaść troszkę lepiej. Jednak co najważniejsze wszyscy byli bardzo zadowoleni, zawdnicy dostali pamiątkowe dyplomy, medale oraz super książki o Euro 2012.

Wszectkie drużyny nam bardzo podziękowały za organizację i już wiemy, że też planują nas zaprosić na turnieje które oni będą organizować.
Dziękujemy też naszemu trenerowi Mariuszowi, który był pomysłodawcą tego turnieju i dzięki niemu w ogóle mógł on się odbyć.

A to ja z najlepszymi kolegami, Kondziem i Alanem wraz z nagrodami ;-)

Czekamy na kolejne podobne zawody z niecierpliwością.

czwartek, 9 sierpnia 2012

Wakacyjny mecz podwórkowy

W trakcie wakacji tego roku (2012), pierwszej mojej wakacyjnej przerwy międzyszkolnej staram się grać w piłkę przy każdej okazji aby podnosić swoje umiejętności.

Grałem i trenowałem z moim kuzynem Karolem podczas pobytu w Tresnej na działce. Trenowaliśmy pod domem oraz na boisku w Czernichowie kilka razy razem z moim tatą.

Jak pisałem wcześniej w poście bralem udział w Międzynarodowym obozie Coerver Coaching gdzie trenowałem przez 6 dni pod okiem super trenerów z Polski i Irlandii. Sporo w tym czasie się nauczyłem i pomimo przerwy w treningach w klubie stale ćwiczyłem.

Bardzo się ucieszyłem gdy wróciłem z Tresnej od dziadków i okazało się, że pod moim blokiem jest sporo chłopaków i fajna okazja aby zagrać mecz i sprawdzić swoje umiejętności.


Bardzo fajnie się złożyło, gdyż wśród kolegów spotkałem Romana, który w ubiegłym roku wyprowadził się do Gliwic i rzadko mam okazję się z nim spotkać.


Oprócz niego byli również: Mateusz (z mojej klasy szkolnej), jego brat Piotruś, mój sąsiad Kuba a także mój kuzyn Karol.


Grało się bardzo fajnie, w drużynie bylem z Karolem i chyba dlatego grało nam się łatwiej. Jest on w końcu o 5 lat starszy od pozostałych chłopaków. Mimo to sam przeprowadziłem kilka fajnych akcji i strzeliłem parę fajnych bramek.



Wyniku nieliczyliśmy bo najważniejsza była fajna zabawa i gra z kolegami. Cieszę się, że mogłem spotkać się z moimi kolegami z podwórka, tym bardziej, że wcześnie rano znowu wyjeżdżam - tym razem do babci do Czekanowa koło Brodnicy. Tam też będę trenował razem z Karolem i jak wrócę znowu sprawdzę się na podwórku z kolegami.

czwartek, 2 sierpnia 2012

Początek sezonu 2012 / 2013 - wznowienie treningów

Witam wszystkich po przerwie wakacyjnej w treningach w naszym zespole Zagłębia Sosnowiec.

Dzisiaj w dniu 2 sierpnia nasz trener Mariusz wznowił treningi naszego zespołu i tym samym rozpoczął się dla nas nowy sezon 2012 / 2013. To będzie drugi sezon piłkarski w mojej karierze zawodnika Zagłebia Sosnowiec ;-)

Na pierwszym treningu pojawiła się spora grupa dotychczasowych kolegów oraz dwóch nowych chłopaków, którzy bedą trenować razem z nami.

Trening był bardzo fajny, było sporo grania meczyków i udalo mi się strzeliś kilka fajnych bramek.






Na koniec był konkurs rzutów karnych ... ale nie poszło mi najlepiej. Wprawdzie strzelilem bardzo mocno i tak jak ćwiczyłem w sam narożnik bramki... jednak trafilem w słupek ;-(



Mimo wszystko cieszę się bardzo z rozpoczęcia treningów, a przede wszystkim z tego, że znowu mogę spotykać się z kolegami z drużyny oraz z trenerem.