Poza wyjazdami wakacyjnymi poza miasto, które prawie w całości wypełnały mi wolny czas w trakcie lata, rodzice wpadli na bardzo fajny pomysł i zaproponowali mi udział w półkoloniach organizowanych przez miasto Sosnowiec.
Poznałem zaplanowany harmonogram i całkiem mi się spodobał. Najfajniejsze w tym wszystkim okazało się jednak to, że rodzicom udało się namówić także tatę i mamę mojego kolegi Kondzia i on też wziął udział w tych półkoloniach.
Całość trwała od poniedziału do piątku. Rodzice przywozili nas na godzinę 8:00 rano pod stadion piłkarski i odbierali nas od 15:00 do 16:00.
My w między czasie mieliśmy zajęcia prowadzone przez fajne opiekunki.
I tak w trakcie tych pięciu dni wśród atrakcji mieliśmy między innymi wyjście na ściankę wspinaczkową i to aż dwa razy, pobyt na torze gokartowym wraz z przeszkoleniem, wyjście na basen kryty wraz z jakuzzi, grę w piłkę, ślizganie na wodnym basenie ślizgowym.
Poza tym mieliśmy zapewniony obiadek w restauracji Siedlisko wraz z owocami i fajnym piciem.
Półkolonie okazały się świetnym pomysłem na spędzenie czasu w trakcie którego rodzice są w pracy. Świetnie spędziłem czas wraz z Kondziem oraz innymi nowo poznanymi koleżankami i kolegami.
Mes que en club

wtorek, 20 sierpnia 2013
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Wyjazdy wakacyjne - Czeski Cieszyn 2013
Wraz z rodzicami postanowiliśmy spędzić fajnie jeden z weekendów. Pomysł padł taki aby wybrać się pod namiot w jakieś fajne miejsce.
Tata pogrzebał trochę w internecie i wspólnie zdecydowaliśmy aby wybrać się do Czeskiego Cieszyna.
Każdy z rodzinki miał swój cel takiej podróży. Tata chciał popróbować piwka czeskiego, mama zjeść pyszną zupkę czosnkową a ja wprost nie mogłem się doczekać kluseczek z owocowym nadzieniem czyli czeskich knedliczków.
Trafił nam się fajny camping niedaleko granicy, blisko basenów i boisk pilkarskich.
W jeden z wieczorów mieliśmy na campinu ognisko, w kolejny był wieczór policjanta i super impreza z pokazem akcji policyjnych, psów policyjnych, łodzi motorowych w wersji mini, starych samochodów skoda, strzelania paintball i innych atrakcji.
Oczywiśce wszystko musiałem zaliczyć.
Wyjazd był naprawdę super a każde z nas dostało to czego szukaliśmy ...
... ja oczywiscie adwa razy ogromne porcje knedliczków z truskawkami. mniam mniam.
Tata pogrzebał trochę w internecie i wspólnie zdecydowaliśmy aby wybrać się do Czeskiego Cieszyna.
Każdy z rodzinki miał swój cel takiej podróży. Tata chciał popróbować piwka czeskiego, mama zjeść pyszną zupkę czosnkową a ja wprost nie mogłem się doczekać kluseczek z owocowym nadzieniem czyli czeskich knedliczków.
Trafił nam się fajny camping niedaleko granicy, blisko basenów i boisk pilkarskich.
W jeden z wieczorów mieliśmy na campinu ognisko, w kolejny był wieczór policjanta i super impreza z pokazem akcji policyjnych, psów policyjnych, łodzi motorowych w wersji mini, starych samochodów skoda, strzelania paintball i innych atrakcji.
Oczywiśce wszystko musiałem zaliczyć.
Wyjazd był naprawdę super a każde z nas dostało to czego szukaliśmy ...
... ja oczywiscie adwa razy ogromne porcje knedliczków z truskawkami. mniam mniam.
Wyjazdy wakacyjne - Kocierz 2013
W kolejnym tygodniu wakacji mieliśmy okazję odwiedzić bardzo fajny ośrodek wypoczynkowy w Kocierzu.
Ośrodek jest bardzo pięknie położony bardzo wysoko w górach beskidu żywieckiego,
skąd roziąga się piękny widok na Żywiec.
Wybraliśmy się tam wspólnie z mamą, tatą oraz Karolem moim kuzynem.
Wybraliśmy opcję All Inclusive co pozwoliło nam na korzystanie z wszystkich atrakcji ośrodka.... a było całkiem sporo.
Na sam początek zabraliśmy się za testowanie ekstra zjeżdżalni.
Radocha była ogromna i długo, długo nam się nie mogła znudzić.
Później przyszedł czas na park linowy dzie poszaleliśmy z Karolem.
Po powrocie na baseny, pograliśmy w piłkę na piaszczystym boisku i pochlapaliśmy się w basenach.
Nie brakowało lodów oraz innych zachcianek.
Ośrodek Kocierz bardzo mi się spodobał i napewno jeszcze tam wrócę z rodzicami.
Ośrodek jest bardzo pięknie położony bardzo wysoko w górach beskidu żywieckiego,
skąd roziąga się piękny widok na Żywiec.
Wybraliśmy się tam wspólnie z mamą, tatą oraz Karolem moim kuzynem.
Wybraliśmy opcję All Inclusive co pozwoliło nam na korzystanie z wszystkich atrakcji ośrodka.... a było całkiem sporo.
Na sam początek zabraliśmy się za testowanie ekstra zjeżdżalni.
Radocha była ogromna i długo, długo nam się nie mogła znudzić.
Później przyszedł czas na park linowy dzie poszaleliśmy z Karolem.
Po powrocie na baseny, pograliśmy w piłkę na piaszczystym boisku i pochlapaliśmy się w basenach.
Nie brakowało lodów oraz innych zachcianek.
Ośrodek Kocierz bardzo mi się spodobał i napewno jeszcze tam wrócę z rodzicami.
Wyjazdy wakacyjne - Tresna 2013
Poza obozem piłkarskim w trakcie wakacji miałem sporo ciekawych wyjazdów i wycieczek, w których towarzyszyli mi rodzice oraz koledzy.
I tak jeden z tygodni wakacyjnych spędziłem wspólnie z Dawidem u moich dziadków na działce w Trensje.
Mieliśmy okazję pozwiedzać stary kościół z 1360 rok. Wyjechaliśmy na górę Żar gdzie jeździliśmy na torze saneczkowym. Dostaliśmy certyfikaty zdobycia Góry Żar. Chodziliśmy po parku linowym.
Była okazja na kapiel w Zalewie Żywieckim oraz na trening piłkarski na Stadionie w Czernichowie.
Wyjazd był bardzo fajny. A na koniec odwiedzili nas rodzice.
I tak jeden z tygodni wakacyjnych spędziłem wspólnie z Dawidem u moich dziadków na działce w Trensje.
Mieliśmy okazję pozwiedzać stary kościół z 1360 rok. Wyjechaliśmy na górę Żar gdzie jeździliśmy na torze saneczkowym. Dostaliśmy certyfikaty zdobycia Góry Żar. Chodziliśmy po parku linowym.
Była okazja na kapiel w Zalewie Żywieckim oraz na trening piłkarski na Stadionie w Czernichowie.
Wyjazd był bardzo fajny. A na koniec odwiedzili nas rodzice.
Subskrybuj:
Posty (Atom)