Poza wyjazdami wakacyjnymi poza miasto, które prawie w całości wypełnały mi wolny czas w trakcie lata, rodzice wpadli na bardzo fajny pomysł i zaproponowali mi udział w półkoloniach organizowanych przez miasto Sosnowiec.
Poznałem zaplanowany harmonogram i całkiem mi się spodobał. Najfajniejsze w tym wszystkim okazało się jednak to, że rodzicom udało się namówić także tatę i mamę mojego kolegi Kondzia i on też wziął udział w tych półkoloniach.
Całość trwała od poniedziału do piątku. Rodzice przywozili nas na godzinę 8:00 rano pod stadion piłkarski i odbierali nas od 15:00 do 16:00.
My w między czasie mieliśmy zajęcia prowadzone przez fajne opiekunki.
I tak w trakcie tych pięciu dni wśród atrakcji mieliśmy między innymi wyjście na ściankę wspinaczkową i to aż dwa razy, pobyt na torze gokartowym wraz z przeszkoleniem, wyjście na basen kryty wraz z jakuzzi, grę w piłkę, ślizganie na wodnym basenie ślizgowym.
Poza tym mieliśmy zapewniony obiadek w restauracji Siedlisko wraz z owocami i fajnym piciem.
Półkolonie okazały się świetnym pomysłem na spędzenie czasu w trakcie którego rodzice są w pracy. Świetnie spędziłem czas wraz z Kondziem oraz innymi nowo poznanymi koleżankami i kolegami.
Wow. Za moich czasów nie było takiej otoczki wokół piłki juniorów. Ale nie było też takiego dostępu do internetu
OdpowiedzUsuń