Mes que en club

Mes que en club

wtorek, 12 lutego 2013

Zimowy Obóz NML - siodmy dzień OSTATNI

No i obóz odbiegł końca. Bardzo się cieszę, że mogłem w nim uczestniczyć. Było naprawdę fajnie. Poznałem wielu nowych kolegów. Trenowałem z chłopakami w wieku od 8 do 10 lat. Mialem okazję zagrać ze starszymi koleżankami które miały 14 lat. Znowu podciągnąłem się piłkarsko. Podszkoliłem sporo nowych elementów i poprawiłem te które znałem dotychczas.

Miałem super kolegów w pokoju w tym Szymona z którym znam sie bardzo dobrze.

Trenowałem pod okiem trzech trenerów i od każdego mialem okazję się czegoś nauczyć.
Poza boiskiem i treningami, dość fajnie spędzalismy czas, na różnego rodzaju zajęciach dodatkowych. Pinpongu, grze w FIFE na PS3, na różnego rodzaju biegach i ćwiczeniach rozciągających oraz na basenie, jacuzzi.

To byl fajny wyjazd i to juz moj drugi obóz poza domem. Tym razem bardzo daleko od domu i z tego jestem dumny a moi rodzice sa tez dumni ze mnie, że wytrzymalem cały tydzień bez nich.

No, nie było latwo ale jestem już dużym chlopakiem i dalem sobie radę.
Jestem przygotowaney na kolejne  takie obozy i dużą chęcią pojadę w fajnym towarzystwie i z fajnymi chłopakami.

Mam nadzieję, że już latem.... może tym razem z chłopakami z Zagłębia Sosnowiec uda się wyjechać na wspólny obóz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz