Mes que en club

Mes que en club

czwartek, 7 lutego 2013

Zimowy Obóz NML - trzeci dzień

No i tym razem relacja trenera Sebastiana z trzeciego dnia pobytu - poniżej.

Dzisiejszy dzień był dniem z rodzaju tych cięższych jeśli chodzi o wysiłek.
W nocy wszyscy spali spokojnie. Nie trzeba było specjalnie chłopców namawiać do zaśnięcia. Rano obudziłem tylko trzech chłopców, pozostali już aktywnie przemieszczali się pomiędzy pokojami :)
Posiłki bez większych przygód. W dalszym ciągu muszę za nie chwalić chłopców. Samodzielność, życzliwość, odpowiedzialność, dyscyplina, apetyt - tak po krótce mogę opisać posiłki. Dajemy przykład i to bardzo cieszy !!!!
Po śniadaniu pojechaliśmy do Iławy na pływalnię. Podróż trwała nieco ponad 30 minut. Pływalnia była bardzo fajnie wyposażona, chłopcy trochę popływali na dużym basenie, pograli w siatkówkę i koszykówkę w brodziku, spędzili obowiązkowe 7 minut w jacuzzi, no i oczywiście skorzystali ze zjeżdżalni. W nagrodę za wzorowe zachowanie po wysuszeniu (obiecuję że niektórym skrócę włosy :))))) ) chłopcy mogli kupić sobie coś słodkiego. Łamię trochę swoje zasady dotyczące słodyczy ale widzę jak mocno wszyscy pracują na treningach, bez żadnego odpuszczania, dlatego mały baton na pewno im nie zaszkodzi.
Po obiedzie byliśmy na treningu. Popracowaliśmy trochę nad techniką specjalną. Trochę podań i przyjęć piłki w powietrzu, no i na koniec oczywiście gra.
Tak jak chwalę za posiłki, tak i muszę pochwalić za treningi. Oczywiście zdarzają się sytuacje niezbyt poprawne ale to normalka, tak jest i będzie. Poza małymi incydentami chłopcy zasuwają na 100 %, wchodzą do szatni mocno zmęczeni i o to mi chodziło :) Oczywiście przed wyjściem do hotelu, 10-15 minut odpoczynku, ochłonięcia w szatni i zmiana koszulki.
Po kolacji poszliśmy na halę na 45 minutowy trening. Oczywiście w ruch poszły skakanki, drabinki koordynacyjne, piłki i ..... muzyka :D Cały trening przepracowaliśmy w rytmie muzyki, a w ostatniej części zapoznałem chłopców z nowym elementem w treningu - Soccer Aerobikiem. Wszyscy fajnie się bawili, soccer aerobik jest bardzo wyczerpujący i wymagający ale chłopcy dzielnie sobie radzili, nie poddawali się, cały czas próbowali wykonywać ćwiczenia jak najdokładniej i najpoprawniej.
Po treningu obowiązkowy prysznic i oglądanie meczu Irlandia - Polska.
Po meczu wszyscy leżeli w łóżkach przygotowani do snu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz